Zdania Wakara

Recenzje, eseje, wywiady, sylwetki, varia

Bardzo śmieszne potworyFot. Magda Hueckel

Bardzo śmieszne potwory

„Haga”, reżyseria Sasza Denisowa, Teatr Polski w Poznaniu

Premiera w rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, reżyseruje twórczyni z Ukrainy właśnie, w dodatku robi własny tekst na wiadomy temat. Wszyscy więc spodziewają się tonacji minorowej, apelu pamięci, hołdu dla ofiar. Tymczasem otrzymujemy upiorny kabaret, żarty z Putina i kamratów, dopiero w ostatniej części diametralnie zmienia się nastrój. „Haga” Saszy Denisowej w Teatrze Polskim w Poznaniu to spektakl, który uwiera i spełnia terapeutyczną rolę.

WyczerpaniFot. Klaudyna Schubert

Wyczerpani

Na marginesie „Kotki na gorącym blaszanym dachu” w Teatrze Kochanowskiego w Opolu

To nie jest „inscenizacja klasyki amerykańskiego dramatu XX wieku”, jakiej moglibyśmy się spodziewać - dobrze skrojona, uwodzicielsko efektowna. Radosław Stępień zaskakuje kluczem obsadowym, bo wyobrażaliśmy sobie tych samych wykonawców, ale w innych rolach. Schodzi do sedna sztuki Williamsa, by odrzeć ją z ozdobników. Po jednej z najlepszych polskich inscenizacji autora „Nocy Iguany” w uszach zostaje dziwny szept kotki Margaret, chropawa forma, spętani ludzie.

Ciężar powietrzamateriały prasowe

Ciężar powietrza

Na marginesie filmu „Tár” w reżyserii Todda Fielda

Film Todda Fielda widziałem dobre dwa tygodnie temu i od tej pory mam go pod powiekami, uwiera mnie pod skórą. To jedno z dzieł, które stawiają opór, gdy szuka się jednoznacznej interpretacji, bo jak każda rzecz wybitna zbyt wiele porusza tematów, zbyt wielu strun dotyka. „Tár” bada relacje między sztuką, władzą a świadomością artysty – geniusza i niszczącego samego siebie potwora. Rola Cate Blanchett nie mieści się w żadnej właściwej dla dzisiejszego kina skali.

LudzikiFot. Teatr Ateneum

Ludziki

„Wzrusz moje serce”, reżyseria Artur Tyszkiewicz, Teatr Ateneum w Warszawie

Jest ich czworo. Dziwnie się nazywają – Lalalala, Jako-taka, Pszoniak i ten najważniejszy, Lamka. Snują się po swoim świecie, zagadując nieuchronne. Są jak rozbity na cztery postacie Charlie, śmieszni, żałośni, szukający lepszej imitacji życia. Artur Tyszkiewicz w warszawskim Teatrze Ateneum odziera dramat Levina z farsowej rodzajowości, proponując tragikomedię ludzkiego losu. W świetnym trio Kijowska – Damięcki - Simlat największe wrażenie robi rola tego ostatniego.

Chuligan teatralny"Moskwa-Pietuszki". Fot. Bartek Warzecha.

Chuligan teatralny

Kilka słów o Marianie Opani

Nie bez przyczyny w warszawskim Ateneum w ostatnich latach gra przede wszystkim monodramy - wystarczy, że wyjdzie na scenę i od razu staje się teatr. Mały, niemal bez dekoracji i bez wielkich słów, za to pulsujący emocjami i gorzkim, a czasem wręcz wisielczym humorem. Marian Opania ma w oczach łobuzerski błysk, uwielbia wodzić za nos publiczność i czuć się przez nią kochany. Zasłużył na to wiernością sobie, potrafi zmienić się w oczach, ale nigdy nikogo nie udaje.

MęczennicyFot. Dawid Stube

Męczennicy

„Sędziowie”, reżyseria Anna Augustynowicz, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

W swoich najlepszych przedstawieniach, a należą do nich gnieźnieńscy „Sędziowie”, Anna Augustynowicz coraz bardziej zbliża się do teatru esencji. Wyrzuca wszystko, co niekonieczne, waży słowa, ogałaca emocje. Inscenizując jednoaktowy dramat Stanisława Wyspiańskiego odziera tragedię nawet ze śladów patosu, widząc fatum w szarej codzienności. To seans twardych słów i małych gestów, aktorskiej pokory, w której tkwi niespodziewana siła.

Krytyk teatralny, dziennikarz, publicysta, selekcjoner festiwali teatralnych, wykładowca.

Media społecznościowe

Projekt i realizacja strony www Sitte.pl

Image