
63. Kaliskie Spotkania Teatralne – dzień ósmy
W Kaliszu oglądam „Łatwe rzeczy” Anny Karasińskiej z olsztyńskiego Teatru Jaracza nie po raz pierwszy, ale z poczuciem, że odkrywam to malutkie przedstawienie na nowo. Dotychczas widziałem w Irenie Telesz-Burczyk i Milenie Gauer przede wszystkim aktorki w intymnej rozmowie rozliczające się z własnym życiem w teatrze. Teraz dostrzegam w nich kobiety, które chcą być widziane, choć czasem nie wiedzą, co z tym zrobić i co ze sobą począć. Inspirująca i zaskakująca to perspektywa.