Sylwetki

Blisko, coraz bliżejFot. Magda Hueckel

Blisko, coraz bliżej

Na marginesie monodramu Agnieszki Przepiórskiej „W maju się nie umiera”

Agnieszka Przepiórska pozostaje sobą, a jednocześnie staje się Barbarą Sadowską, pozwala jej wypełnić siebie, przygarnia jej emocje i najbardziej skrajne uczucia. Jest w niej coś z pani Rollison z „Dziadów” Mickiewicza i coś z Antygony Sofoklesa, która nie zgadza się na dyktat Kreonów o miedzianych czołach, za nic mających łzy wszystkich matek świata. Niewielki spektakl Przepiórskiej wyreżyserowany przez Annę Gryszkównę jest jak msza za osieroconą przez zabójców Grzegorza Przemyka kobietę.

Chuligan teatralny"Moskwa-Pietuszki". Fot. Bartek Warzecha.

Chuligan teatralny

Kilka słów o Marianie Opani

Nie bez przyczyny w warszawskim Ateneum w ostatnich latach gra przede wszystkim monodramy - wystarczy, że wyjdzie na scenę i od razu staje się teatr. Mały, niemal bez dekoracji i bez wielkich słów, za to pulsujący emocjami i gorzkim, a czasem wręcz wisielczym humorem. Marian Opania ma w oczach łobuzerski błysk, uwielbia wodzić za nos publiczność i czuć się przez nią kochany. Zasłużył na to wiernością sobie, potrafi zmienić się w oczach, ale nigdy nikogo nie udaje.

Kolak gra Bernhardafot: Bartek Warzecha

Kolak gra Bernharda

Na marginesie „Placu Bohaterów” w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku

W dramacie Thomasa Bernharda protagonistą jest brat zmarłego profesora. W gdańskim „Placu Bohaterów” w reżyserii Franciszka Szumińskiego Robert stał się Anną, co w najmniejszym stopniu nie zaszkodziło sztuce austriackiego pisarza. Nie mogło, skoro Annę Schuster gra Dorota Kolak – wstrząsająco, z rzadką ostrością, nieubłaganą pewnością w rzucanych oskarżeniach, a przy tym z rezygnacją kogoś, kto ma świadomość własnej klęski. Suchym głosem i z suchymi oczami.

Krytyk teatralny, dziennikarz, publicysta, selekcjoner festiwali teatralnych, wykładowca.

Media społecznościowe

Projekt i realizacja strony www Sitte.pl

Image