„Złote płyty”, reżyseria Mateusz Pakuła, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu
Ani śladu, ani jednej nuty z „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”… W uwodzicielsko lekkich, wypełnionych absurdalnym humorem „Złotych płytach” Mateusz Pakuła jest jak najdalej od swego przełomowego przedstawienia, jakby chciał udowodnić, że swobodnie czuje się w przeciwstawnych scenicznych konwencjach. Zatem bawi się formą kameralnego musicalu, wskrzesza nostalgię za minionymi czasami, ale po świetnym spektaklu we wrocławskim Capitolu na końcu języka zostaje gorzki smak.