„Feblik”, reżyseria Lena Frankiewicz, Teatr Narodowy w Warszawie
Jak dobrze wreszcie trafić do teatru, który się nie wtrąca. Nie załatwia żadnych palących spraw i nie próbuje z nikim się ścigać, za to zagląda w człowieka. Wyreżyserowany przez Lenę Frankiewicz na najmniejszej scenie Teatru Narodowego „Feblik” pokazuje wyjątkowość autorki, bo Małgorzaty Maciejewskiej nie umiem porównać z nikim w pejzażu polskiej nowej dramaturgii. A przedstawienie udało się bardzo. Łączy frenetyczną chwilami ludowość z metafizycznym śladem, wchodzi odważnie w bohaterek. Przynosi świetne role aktorek Narodowego i wybitną Elżbiety Zajko, która ma nawet oddech granej przez siebie Mani.